Strażnicy prawa z jednostki w Bemowie zakończyli poszukiwania, aresztując osobnika, który był głównym podejrzanym w sprawie gwałtownego ataku, bezprawnego profanowania mienia oraz wydawania nielegalnych groźb. Wstępne dochodzenia wykazały, że mężczyzna będący pod wpływem alkoholu zaatakował pracownika sklepu odmawiającego mu sprzedaży spirytusu. Agresor począł bić i szarpiąc sprzedawcę. Nie tylko zagrażał on bezpieczeństwu pracownika sklepu, ale także innemu klientowi, a także dokonał dewastacji asortymentu sklepowego. Osoba podejrzana już usłyszała formalne zarzuty, które mogą skutkować karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze z komisariatu na Bemowie zostali poinformowani o burzliwej sytuacji w miejscowym sklepie. Z raportów wynikało, że mężczyzna będący pod wpływem alkoholu wszedł do sklepu z zamiarem zakupu alkoholu. Gdy spotkał się z odmową, reakcja była natychmiastowa i agresywna; zaczął on naciskać i szarpać sprzedawcę. Po krótkim czasie opuścił sklep, lecz zaraz potem powrócił grożąc zarówno sprzedawcy jak i klientowi, który starał się bronić sprzedawcę. Oprócz tego, agresor zniszczył również wyroby znajdujące się w sklepie.
Policjanci zatrzymali 39-letniego mężczyznę, który został umieszczony w areszcie policyjnym. Śledczy zebrali dowody przeciwko niemu. W Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Wola w Warszawie osoba podejrzana usłyszała formalne oskarżenia o uszkodzenie ciała, kierowanie gróźb karalnych i uszkodzenie mienia. Mężczyźnie nałożono ograniczenia policyjne, które zakazują mu kontaktu oraz zbliżania się do ofiar.