Wywołuje zaskoczenie fakt, że sztuczna rzeka w Parku Szymańskiego wydaje się być „pusta”. Można zapytać, co z nią się stało, albo kiedy nastąpi jej „ponowne napełnienie”. Przyczyną tego stanu są tak naprawdę coroczne procedury czyszczenia zbiornika rzeki na wiosnę. Firma specjalizująca się w takich pracach przeprowadziła regulowany spust wody i dokonała oczyszczania dna od zebranych tam glonów, piasku i innych zanieczyszczeń. To absolutnie konieczne działania, które mają miejsce przed rozpoczęciem sezonu wiosenno-letniego.
Aktualnie jesteśmy na etapie ponownego napełniania zbiornika wodą, co powoduje stopniowe podnoszenie się poziomu wody. Sztuczna rzeka, razem ze stawem, tworzą jednolity układ wodny w obrębie parku. Z tego powodu nie możemy interweniować i dolewać wody do stawu bez wcześniejszego uruchomienia jego infrastruktury.
Dopełnienie stawu jest procesem skomplikowanym, wymagającym wykorzystania miejskich zasobów wodnych, co generuje znaczne koszty. Wielkość dolewanego płynu jest uzależniona od dostępnych funduszy. Staw głównie czerpie wodę z opadów deszczowych oraz z topniejącego śniegu podczas zimy. Jednak w porównaniu do poprzednich lat, obecne i ostatnie dwa lata były mniej obfite w te naturalne zasoby, co tłumaczy niski poziom wody.
Proces napełniania „sztucznej rzeki” zawsze jest wykonywany na początku wiosny, najczęściej w pierwszej połowie kwietnia.