Sąd postanowił umieścić 20-letniego mężczyznę w areszcie na okres trzech miesięcy. Podejrzewany jest o spowodowanie poważnego uszczerbku na zdrowiu innej osoby oraz posiadanie narkotyków. Z początkowych informacji wynika, że mężczyzna zaatakował swoją ofiarę, raniąc ją nożem w udo, po czym natychmiast uciekł. Ofiara została przewieziona do szpitala przez służby medyczne. Policjanci z dzielnicy Wola w Warszawie zatrzymali sprawcę. Podczas przeszukania miejscowości, w której ukrywał się podejrzany, znaleziono marihuanę i mefedron. Teraz grozi mu kara od 3 do 20 lat pozbawienia wolności.
Całe zdarzenie miało miejsce na terenie jednego z osiedli. Policja otrzymała zgłoszenie o mężczyźnie ranionym nożem. Mundurowi udzielili pierwszej pomocy pokrzywdzonemu, nim przyjechała karetka pogotowia i przetransportowała go do szpitala.
Policja rozpoczęła śledztwo w tej sprawie. Na miejscu zdarzenia pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza. Pierwsze śledztwo wykazało, że napastnik podszedł do znajomego swojej byłej dziewczyny, zadał mu cios nożem w udo i uciekł. Policjanci z Woli natychmiast rozpoczęli poszukiwania mężczyzny.
Podejrzany został odnaleziony na warszawskiej Białołęce. W mieszkaniu, w którym się ukrywał, policja znalazła marihuanę, mefedron oraz gotówkę, którą zabezpieczono na ewentualne przyszłe kary i grzywny.
Mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie. Śledczy zebrali dowody i w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Wola w Warszawie mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz posiadania narkotyków i substancji psychotropowych. Sąd zdecydował o umieszczeniu podejrzanego w areszcie na trzy miesiące. Teraz grozi mu kara od 3 do 20 lat pozbawienia wolności.