16 listopada to data, którą zapisano czarnymi literami w historii Polski. Tego dnia, ale 83 lata temu, miało miejsce pamiętne zamknięcie granic getta warszawskiego. Wydarzenie to przypomina o jednym z najtragiczniejszych rozdziałów w historii naszego kraju.
Aby uczcić tę ponurą rocznicę, przedstawiciel Zarządu Dzielnicy Wola m.st. Warszawy – Pan Robert Rafałowski, pełniący funkcję zastępcy burmistrza, wspólnie z delegacją Muzeum Getta Warszawskiego oraz Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce, dokonali oficjalnego aktu pamięci w środku dnia, dokładnie o godzinie 12.00. Uroczyście zapalili znicze u podnóża fragmentów muru getta warszawskiego, które przetrwały do dziś – przy ulicy Siennej 53 na Woli.
Jednak historia tego miejsca sięga jeszcze dalej wstecz. To 2 października 1940 roku, gdy Ludwik Fischer, będący wówczas gubernatorem dystryktu warszawskiego, postanowił utworzyć na warszawskiej Woli specjalną dzielnicę mieszkalną dla ludności żydowskiej. W tym samym czasie, wydał drastyczny nakaz dla Polaków zamieszkujących ten teren, nakazujący opuszczenie go do dnia 16 października. Od tego momentu, jakiekolwiek próby nielegalnego opuszczenia lub wkraczania na teren getta przez osoby pochodzenia żydowskiego, bez odpowiednich dokumentów, były surowo karane – aż po najwyższą karę śmierci.
W wyniku tych działań, w tragicznie zamkniętym gettcie żyło blisko pół miliona osób, w tym aż 325 tysięcy Żydów, co stanowiło prawdziwe piekło na ziemi.